Nie podoba mi się, kiedy ktoś bawi się innymi ludźmi. Na ten przykład w każdej dowolnej chwili mogępokazać jedną osobę, która wykonuje taki manewr perfekcyjnie.
Na samą myśl ciśnienie rośnie.
I tak jest od trzech tygodni.
Widząc ów jednostkę, odczuwam zawód do mojej osoby.
Że chciało mi się w ogóle jej (tej osobie) zaufać.
Samo 'cześć' wprawia mnie w złość.
Dobra wiadomość jest stara, że 91 letni Amerykanin pomylił się co do czasu zagłady i, że właśnie kolejny odcinek Kości zgrał się do moich multimediów.
Życzcie mi sił.
Śpiewający Zenobiusz
Tak, chyba wiem co czujesz. Może wygarniesz tej osobie w czym rzecz? To zwykle pomaga.
OdpowiedzUsuńTrzeba się wtedy spotkać.
OdpowiedzUsuńA nie chcę się spotkać.
No to, potocznie mówiąc, dupa zimna.
OdpowiedzUsuńNo i gdzie zniknął Śpiewający Zenobiusz?
OdpowiedzUsuń